Jak przygotować frytki nie mając do dyspozycji airfryera? To możliwe. W tym artykule podpowiemy Ci krok po kroku, jak...
Masz zniszczoną patelnię i nie wiesz, co z nią zrobić? Dokładnie wyjaśnimy, jak i gdzie to zrobić oraz podpowiemy...
Po jesiennych zbiorach masz zamrażalkę pełną grzybów? W tym poradniku pokażemy, jak przyrządzić mrożone grzyby na...
Wybierając odpowiednią patelnię do kuchni, warto zwrócić uwagę nie tylko na jej kształt i właściwości, ale również na surowce użyte do produkcji. Producenci oferują coraz to nowsze rozwiązania – głównie wersje nieprzywierające. Niestety, klienci rzadko zwracają uwagę na rodzaj zastosowanych powłok. Mogą być tytanowe, polimerowe, granitowe czy ceramiczne. Wybór może być dowolny – ważne, by były one bezpieczne dla zdrowia i nie wydzielały podczas smażenia szkodliwych substancji. Patelnie bez PFOA i PFOS– co to znaczy?
Na etykietach informacyjnych dołączonych do patelni można znaleźć informacje, że powłoki są bez PFOA i PFOS, najczęściej w postaci „PFOS-Free” bądź „PFOA-Free”.
PFOS to skrót oznaczający sulfonian perfluorooktanu. Są to substancje szkodliwe dla zdrowia, które wytwarzają się w temperaturze powyżej 270 stopni Celsjusza. Związek ten jest odporny na różnego rodzaju kwasy czy rozpuszczalniki, stąd też jest jednym z głównych składników teflonu. Jest wykorzystywany nie tylko w procesie produkcji patelni teflonowych, ale również taśm, smarów czy nawet kombinezonów strażackich. Uważa się jednak, że stosowany w naczyniach teflon jest szkodliwy i może wykazywać działanie rakotwórcze. Jego ogromną wada jest powolny rozkład, a w efekcie negatywny wpływ na poziom zanieczyszczenia środowiska. Sprawdź też, dlaczego warto kupić naczynia tytanowe.
PFOA to kwasy perfluorooktanowe. Są one również wykorzystywane do produkcji teflonu, ale też mas klejących, pianek przeciwpożarowych czy dywanów.
Patelnie bez PFOA i PFOS? Obrońcy patelni z powłokami teflonowymi uważają, że substancje szkodliwe są emitowane przy osiągnięciu temperatury powyżej 260 stopni Celsjusza. Szacują oni, że maksymalna temperatura smażenia nie wynosi więcej niż 250 stopni, stąd też nie są one szkodliwe dla zdrowia. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że temperatura to w każdej sytuacji jest taka sama – konieczne byłoby regularne jej pilnowanie za pomocą pirometru. Prosty test pozwala potwierdzić, że wystarczy kilka minut na kuchence gazowej, by patelnia osiągnęła temperaturę 300 stopni!
Z tego też względu wiele osób woli zainwestować w patelnie pozbawione szkodliwych związków PFOS i PFOA.
Ku zaskoczeniu wielu patelnie z powierzchnią PFOS pojawiły się już w latach sześćdziesiątych. Jak już wspomniano, jest to powłoka, do której nie przywierają potrawy, nawet jeśli są smażone bez tłuszczu. Powierzchnia ta jest obojętna i nie wchodzi w reakcję z potrawami, pod warunkiem, że jej stan jest nienaruszony. W innym przypadku dochodzi do szkodliwych reakcji. Niestety są one również delikatne, stąd też łatwo je zarysować czy nawet potłuc podczas przechowywania. Patelnie bez PFOA czy z?
Chcąc korzystać z patelni PFOS, należy pamiętać o tym, że nie można jej zbyt mocno nagrzewać – powyżej wskazanej temperatury emituje szkodliwe substancje. Nie powinno się również pozostawiać jej na gazie czy włączonej kuchence.
Z tego względu, chcąc zyskać pewność, że przygotowywane posiłki będą zdrowe, smaczne i pozbawione szkodliwych oraz rakotwórczych substancji, warto wybierać patelnie bez PFOA i PFOS. Coraz większa liczba producentów oferuje doskonałe pod względem jakości, jak i trwałości modele wyprodukowane ze starannie wyselekcjonowanych surowców. Ich ceny są wyższe, jednak warto kierować się rozsądkiem – owszem będzie to duży wydatek, jednak na długie lata. Tego typu modele, odpowiednio pielęgnowane i użytkowane, służą dużo dłużej. Inwestując w niższej jakości modele, można oczywiście chwilowo zaoszczędzić, jednak z całą pewnością zużyją się one dużo szybciej, w efekcie będą wymagały częstszej wymiany i poniesienia równie wysokich kosztów.
check_circle
